Każdego dnia odbieramy tak naprawdę dziesiątki telefonów. Raz dzwoni do nas mama z zapytaniem, co zrobić na obiad, kolejnym razem dzwoni znajomy z pracy, który ma problem ze znalezieniem teczki dokumentów, trzecie połączenie to znajoma zapraszająca nas do kina, a po drodze jeszcze kilka ofert z sieci telefonii komórkowych i na dodatek syn, który wcześniej skończył lekcje i trzeba go odebrać ze szkoły.
Przez telefon rozmawiamy bardzo często, czasami również bardzo długo, bo nie każda rozmowa kończy się na wymianie kilku zaledwie słów. Przez telefon potrafimy rozmawiać bardzo długo, ale tylko wtedy, gdy tego chcemy, gdy rozmowa nas wciąga, gdy po prostu sprawia nam przyjemność.
Spójrzmy prawdzie w oczy i odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie co robimy, kiedy dzwoni do nas ktoś, z im nie chcemy za bardzo kontynuować rozmowy albo też zwyczajnie nie mamy aktualnie na to czasu? Spławiamy tą osobę w najprostszy możliwy sposób, mówiąc, że tracimy zasięg, bo aktualnie jesteśmy w windzie albo że po prostu oddzwonimy później, bo nie możemy teraz rozmawiać. Oddzwaniamy? Oczywiście, że nie. Podobnie niestety postępujemy wtedy, gdy otrzymujemy telefon od osoby pracującej dla agencji badawczej chcącej przeprowadzić z nami krótką, telefoniczną ankietę. Bardzo dużo osób takie telefony irytują, dlatego szybko spławiają one ankieterów znajdując podobne wymówki. Ale czy aby na pewno powinniśmy tak postępować? Kto właściwie dzwoni do nas wówczas z taką prośbą i dlaczego jednak powinniśmy się przemóc i odpowiedzieć na tych kilka zaledwie prostych pytań?
To badanie naszej opinii
Takie telefony otrzymujemy najprawdopodobniej od wykwalifikowanych i doświadczonych osób pracujących dla agencji badawczych zajmujących się badaniem opinii konsumentów na danym rynku. Są to osoby pragnące zdobyć jak najwięcej danych, jak najwięcej informacji na temat prosperowania danego rynku podpartego oczywiście naszym aktywnym udziałem w rozwoju tego rynku. Mówiąc ściślej, to my, konsumenci, korzystamy z usług i towarów dostępnych na rynku, to zatem my możemy się na ich temat wypowiedzieć jeśli cokolwiek nam nie pasuje lub też jeśli wszystko jest w jak najlepszym porządku. To na podstawie naszej opinii rynek może się rozwijać i można na nim wprowadzać zmiany, które być może bardziej nas ucieszą i usatysfakcjonują.
Oto więc główny powód, dla którego powinniśmy szanować tak zwany market research i jednak brać udział we wspomnianych ankietach telefonicznych czy sondażach ulicznych, bo sposobów na taki market research jest tak naprawdę wiele. Jednak badania rynku prowadzone są nie tylko i wyłącznie dla nas – konsumentów – ale również dla przedsiębiorców, którzy wprowadzając zmiany zasugerowane przez nas liczą na większe zyski ze swoich działalności. Niemniej jednak to akurat nie powinno nam przeszkadzać, czy specjalnie nas razić, gdyż to byłaby sytuacja, jaką można by sklasyfikować jako „wilk syty i owca cała”, bo i my i przedsiębiorcy byliby wówczas zadowoleni.